Ukradli Madonnę.
Z kościoła w Bieniowie skradziono figurę Matki
Boskiej z Dzieciątkiem. Policja nie wyklucza, że na
figurkę połakomili się kolekcjonerzy dzieł sztuki.
Brak figury na ołtarzu głównym zauważ jako pierwszy
proboszcz parafii, We środę około godz.17 wszedł do
świątyni, by przygotować się do wieczornej mszy. Początkowo
sądził, że to sprzątający gdzieś przestawili figurę.
Można to nazwać kradzieżą wartościowego przedmiotu,
lecz ja postrzegam to jako osierocenie parafian ze świętości
tłumaczy ks. Sławomir Marciniak, proboszcz. - Ludzie
byli związani z wizerunkiem Matki Boskiej, mimo że
przyniesiona była z tryptyku ze Złotnika.
Żarska policja wszczęła w sprawie śledztwo. Złodzieje
dostali się prawdopodobnie przez drzwi wejściowe,
ponieważ nie stwierdzono śladów włamania, policja
podejrzewa, iż mogli dorobić dodatkowe klucze.
Poszukiwania trwają, o zaginięciu poinformowano także
wojewódzki urząd ochrony zabytków i
ośrodek ochrony zbiorów publicznych. Ostrzeżono również
służby graniczne. Zdaniem proboszcza, to kradzież na
zlecenie, bowiem zginęła tylko ta jedna figura i nic
poza nią.
- Figura Madonny zakwalifikowana była przez nas do
konserwacji w ramach pracy magisterskiej. Niedawno biliśmy
w kościele na wizji lokalnej, dlatego bez problemu uda
się nam rozpoznać figurę - powiedziała Kamila
Domagalska z urzędu ochrony zabytków. - Pochodzi z początków
XV wieku, jest polichromowana i wykonana z drewna. To dla
nas bezcenny eksponat i jeden z najstarszych obiektów
tego kościoła. Według konserwatora najwięcej
kradzieży obiektów sakralnych odnotowuje się najczęściej
jesienią i na początku stycznia, odbywa się to
seryjnie. Stare zaniki i drzwi, które wyważyć można
przy pomocy zwykłego łomu, brak instalacji alarmowych w
zabytkowych kościołach to największa pokusa dla złodziei.
Niestety parafii nie stać na ochronę i nowoczesne
zabezpieczenia.
Lucyna Makowska
Artykuł z Gazety
Regionalnej z 01.10.2004 r.
|